Tak jak pisałam wcześniej wymyśliłam, że zrobię wyjątkowo czasochłonny prezent dla mojej siostry do jej nowego mieszkania. Chciałam zrobić najpierw pomponowy dywanik (gdzieś widziałam takie cudo w czeluściach internetu), potem koncepcje się zmieniały i zakończyło się na kolorowym taboreciku. Biedne moje ręce były od kręcenia tych pomponków, ale myślę, że efekt wyszedł NAWET zadowalający :)
Modelka musiała za pozować, bo ostatnio bez jej udziału nic się nie dzieje.
Jako, że nie zdążyłam przed świętami to chciałabym teraz życzyć wszystkim wesołego końca roku i pozytywnego początku nowego.
Buziatki :*