Łoj matuśko, nawet nie zauważyłam jak długo mnie nie było...zamotałam się troszku z moją pracą. Opowieści byłoby na książkę albo dwie nawet, ale kogo to interesuje :P Moich wypocinek nie będzie za dużo, ale mam kilka w zanadrzu tylko nie mogę pokazać bo to prezenty :D Dla Dorotki, która jako jedyna (chlip...) zgłosiła się do zabawy podaj dalej nie będzie niespodzianki bo czymś muszę się pochwalić. EWOK!
Super fotki na mojej ceracie...Wybaczcie, ale nie mam weny na lepsze zdjęcia. Zrobiłam jeszcze jakiś czas temu na zamówienie kolczyki do kompletu z moja pierwszą bransoletką. I dwa maluszki - koralikowe obrączki z toho treasures (a co!). Zrobiłam jedną dla siebie i moja przyjaciółka też sobie zażyczyła taką samą. No i wykonałam moje pierwsze rękawiczki z prawdziwej wełenki. Na razie jeden paluch, ale już się przymierzam do pięciu. Pozdrawiam wszystkich cieplutko z Wisły w której odśnieżanie zajmuje codziennie pół dnia :)
Ewok najpiękniejszy na świecie :D I walczy wykałaczką :P
OdpowiedzUsuńTrochę mała ta jego włócznia ale co poradzę...:)dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPiękny misio :-) Jest taki mięciutki i puchaty - rewelacja !
OdpowiedzUsuńRękawiczki wspaniałe :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Do jutro misio siedzi na choince, a rękawiczki nie są zbyt fajnie dopasowane, ale to pierwsze więc cieszy mnie, że się podobają...Dziękuję
UsuńMiło Cię znowu czytać:) i wiedzieć, że wszystko OK:)
OdpowiedzUsuńMiś świetny, koraliki też, a rękawiczki piękne!
Miło znowu coś skrobnąć...Dziękuję za dobre słowa i pamięć :)
Usuń