27 mar 2012

Ojoj...Spóźniony TuSal i zaproszonka

TuSal jest mocno spóźniony, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone. Wszystko jest spowodowane panicznym pakowaniem oraz ostatnimi wizytami w domu rodzinnym. Nie wiem kiedy następnym razem zobaczę mój dziecięcy pokój...;( trochę się łezka w oku kręci, ale trzeba iść do przodu :) Skończyłam także zaproszenia na ślub dla znajomych. Wyszły całkiem ładnie, chciałam żeby były skromne i eleganckie, myślę, że się udało. Wracam do pakowania i zawożenia dobytku do Wisły. :) Pozdrawiam wszystkich słonkowo :)

2 komentarze:

  1. bardzo wdzięczne zaproszenia... właśnie takie skromne i eleganckie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zaproszenia :-)
    Podziwiam szczerze.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń