TuSal jest mocno spóźniony, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone. Wszystko jest spowodowane panicznym pakowaniem oraz ostatnimi wizytami w domu rodzinnym. Nie wiem kiedy następnym razem zobaczę mój dziecięcy pokój...;( trochę się łezka w oku kręci, ale trzeba iść do przodu :) Skończyłam także zaproszenia na ślub dla znajomych. Wyszły całkiem ładnie, chciałam żeby były skromne i eleganckie, myślę, że się udało. Wracam do pakowania i zawożenia dobytku do Wisły. :) Pozdrawiam wszystkich słonkowo :)
bardzo wdzięczne zaproszenia... właśnie takie skromne i eleganckie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zaproszenia :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam szczerze.
Pozdrawiam serdecznie.